(...) niby nowy, ale jakby znany, utwory rodzime, ale jakby skądś zaczerpnięte, niezmienne pozostają fun, jaki zespół ma z grania i atmosfera, jaką wytwarzają wokół siebie Diabły . Nie traktujmy tego albumu zbyt poważnie, lecz tańczmy, pijmy i śpiewajmy w sukurs z zespołem. Czerpmy radość i energię, którą zespół (...)