(...) surowe… niby jego kadzidło zostało oswojone, ale gdzieś głęboko w jego sercu daje się wychwycić dzikość jego prawdziwej natury… Brzmienie Hinoki przywodzi mi na myśl równie doskonałego Cristal de Roche – Oliviera Durbano… w obu przypadkach kadzidło, jak i cała (...)