(...) w tych maleńkich tatarkach, śledzikach a nawet zimnych nóżkach, odnalazłemnowatorskie interpretacje dobrze przecież znanych polskich standardów. Jeśli tak będzie wyglądała nowa droga polskiej wódki , to wróżę jej jak najlepiej. A do Domu Wódki jeszcze wrócę, bo skoro podano mi tam tak fenomenalną kremową zupę (...)