(...) jak lob (to Clos-de-Bèze) i serw (to Chambertin). Ale nad wszystkim unosił się duch dość słabego rocznika, jakim był 2007 , przeto miało się poczucie, że degustujemy wina zakrojone na pół-gwizdka, owszem, dobre, niektóre nawet bardzo dobre, lecz nie tak (...)