(...) nieokreślone „coś”. Hmm… Dziwne to. Czekam na rozwój akcji i już wiem. Wodne akordy podkręcone do maksimum zmieszane z fiołkową przesadą i cierpką gruszką. Nieładnie, nieelegancko. Po dwóch minutach pojawia się róża rodem z odświeżacza powietrza i konwalia – z tej samej półki produktów (...)