(...) nie podpierał się syntetykami zwierzęcymi. Aurę zmysłowości wykreował jedynie za pomocą miękkiego drewna sandałowego, wanilii i odrobiony, małej kropli palonego styraku. Dzięki temu Tuscany per Donna jest zapachem bardziej ruchomym . Zdaje się tańczyć na skórze. Dochodzę do wniosku, że przełom lat 80. i 90. to był chyba jeden z najbardziej charakterystycznych, najbardziej "moich" (...)