(...) przede wszystkim jest niesamowicie sensualny, ale w bardzo męski sposób. Na początku ostry, po kilku chwilach zaczyna pachnieć mieszaniną papierosowego dymu z bukietem róż , odrobiną alkoholu, pieprzu i kroplą cytryny. Dlatego właśnie wybrałamtango, a szczególnie Piazzollę i jego „Jesień”, jakiś pieprzyk, jakieś niedopowiedzenie (...)