(...) I tak przez kilka godzin. Po 7 godzinach powraca dym, oud pokrywa się wiórkami drzewa sandałowego. Pachnie pięknie. O dziwo – dopiero pod sam koniec wyczuwam malinę . Gdyby ten zapach znalazł się w mojej kolekcji, na pewno nie byłabymzła. Wręcz przeciwnie. Nie mam jeszcze żadnego oudowca (jak widać – (...)