(...) Genie du Bois, która trzyma się skóry lepiej. Wydaje mi się, że również wybrzmiewa ładniej, do końca pozostając fiołkowo-cedrowymmajstersztykiem, podczas gdy Feminite kończy z lekka drożdżowym powiewem drewien sfermentowanych. Niepokoi mnie zjawisko, któe towarzyszy moim testom w tym tygodniu. Chciałabymzłapać trochę świeżego wiatru w nos, a tu ciągle (...)