(...) tak szybko na „uszy”. Człowiek-orkiestrarobi swoje i robi to z tak dokładną precyzją i z tak bogatą aranżacją przeróżnych instrumentalnych ornamentów , że dopiero po dziesiętnym przeczytaniu składu z okładki płyty próbujemy połączyć jakoś te kropki, które tworzą w tym projekcie... (...)