(...) Nie porwało mnie kompletnie. Może zbyt dużo w nim Chardonnay Żartuję, ale było dla mnie zbyt męczące, zwłaszcza w końcowych, mocno owocowych nutach , Zdecydowanie nie moja bajka. Z przyjemnością więc wróciłamdo standardów Carmenowego Gewurztraminera, ale choćby po to, by docenić to, co (...)