(...) czuję w nim wspomnienie lat 80-tych. Za duże fryzury, za dużo lakieru do włosów, za duże ramiona, za duże wszystko. Jest słodko, jest duszno, jest mdło . Na szczęście szybko to mija i po kwadransie zapach zaczyna się układać na skórze. Nadal jest dość głośny, ale nie zagłusza już myśli (...)