(...) zwłaszcza obcy, pożądał i kupował. Vin de France. Gaża jakości, równości i braterstwa. France jako zlewki za parę groszy. Biedna słodko-gorzkaFrancja . Tańcząca kankana, udając, że to jest punkowski wygibas czy inny pogo dance. Myśląca naiwnie, że jak znikną pisane wołami albo zejdą (...)