(...) potem jest niemal pełna hegemonia plastikowego kokosu z tuberozowatą nutą, okrutna do tego, bo migrenogenna. Kwiat królowej nocy nie poprawia niestety wizerunku głównej nuty , wręcz wygala ją na gładko, nie pozostawia możliwości zaczepienia. Zabrakło głębi, oddechu, przestrzeni do rozwinięcia sztandarów żywicznych i drzewnych. Zamiast łopotać, zapach (...)