(...) innych tętniących życiem, urokliwych ludzkich siedlisk, ale Siena w kategorii małych miast nie ma sobie równej. Jest domknięta, skończona, doskonała. Początek Sienne l'Hiver rzeczywiście przypomina zimowe powietrze - kurczy nos swą ostrością i chłodem. Pachnie cokolwiek kolońsko, bardzo męsko i surowo. Od początku ma kolor wygasłej, przyszarzałej zieleni - nadaje mu ją zapach oliwek, pokrewny aromatowi fig, ale nie tak radosny. Z czasem kompozycję przesyca woń opadłych liści przeżartych (...)