(...) szaleńcy. Teraz są nawet bardziej radykalni niż na pierwszej płycie. Bo jak można być na tyle bezczelnym i dziwnym zarazem, by w jednym utworze umieścić metal, jazz, hip-hopi coś jeszcze ? A tak dzieje się w nagraniu tytułowym, które do tego przybiera na recenzowanej EP-ce cztery różne formy. Pierwsza ( (...)