(...) wspomniana róża nie drażni, lecz pięknie wkomponowuje się w intensywną nutę sandałowca – nadając mu głębi i łagodząc jego dziką prezencję… ucywilizowany różą sandałowiec , staje się bardziej przystępny… a wraz z nim złagodniała cała kompozycja… gdzieś w oddali zaczyna nieśmiało pląsać nuta kwiatu irysa… (...)