(...) niemal namacalną wonią otępiającej gorzały i dekadenckich myśli szybko otula słuchacza i nie daje możliwości ucieczki od "wieszcza"i jego opowieści. Silnie uzależniający materiał składający się na "Pogrzebu w karczmie" wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom. Bo jak to nazwać, post-black, folk/black, a może (...)