(...) mam sporo, skutkiem czego zapasy Druzgota są na wykończeniu. 4. Felanilla - mój ogrzewacz i poprawiacz humoru. Czasem zamiennie z bardziej dystyngowanym, zadzierającym nosa Shalimarem . 5. I w końcu, nieco nielogicznie w zestawieniu z punktem pierwszym - od paru tygodni ciągnie mnie do przywoływaczy wiosny (...)