Pierwsze sekundy z Dambrosią spowodowały wrażenie niezwykłego przepychu i wręcz nadmiaru doznań, mnóstwo świdrującej w nosie słodyczy , ociekająca sokiem grucha, albo raczej słodki mus gruszkowy i stos migdałów przygniatający kilka sztuk zmaltretowanych fig. Drzewo sandałowe w tak (...)