(...) zróżnicowane, nie zapadają w pamięć. Na A great work of ages znajdziemy głównie blackowe screamy, trochę standardowego growlingu, a także niewielką ilość czystego śpiewu , melorecytacji i podobnych patentów i choć członkom zespołu odpowiedzialnym za wokalizy nie sposób zarzucić ubytków technicznych, odnoszę wrażenie, iż nie wypracowali wyraźnej (...)