(...) czy zakrzyknę z radości, czy nie. Mimo wszystko zakrzyknąłem, a zupa faktycznie wygrała. Tuż za rybną uplasował się żur z Borzechowa. Żur był wyrazisty i kwasowy , słowem wzorowy. Trzecie miejsce zajęła czernina z kluseczkami z Pinczyna – bardzo dobra polewka z owocami z naszych sadów – (...)