(...) a zarazem niejednoznaczne zapachy! Tutaj mamy zimne, ostre i trawiaste otwarcie: jest jałowiec o męskim obliczu, jest chropowata skóra i ciemnozielona koniczyna skropiona rosą , a nad nią — przestrzeń. Coraz mocniej czuć skórę, coraz mocniej czuć drewno i kiedy już robi się bardzo, bardzo wytrawnie (...)