(...) Lauder Modern Muse. I tak, to też już było, ile razy! Czuję głównie paczulowo-nargamothowa bazę z przedawkowanym piżmem. Rzecz piekielnie trwała, czepliwa jak rzep, porastająca skórę płową sierścią . Tak właśnie odbieram ten zapach: jednocześnie czysto i żywo, mięsiście, jak wylizane futerko aksamitnego kota. Dobrze skrojona, jednolita kompozycja. Angel (...)