(...) a katuję domowników perfumami codziennie po kilkudziesięciu minutach da się zauważyć że składników jakby ubywa, zapach jakby się klaruje, tężeje, charakteryzujący go gwar i chaos ustaje i pachnidło przechodzi w kolejne bardziej stonowane oblicze… robi się słodko, dostojnie i poważnie…. ale nie jest (...)