(...) sztampa… potem robi się ciekawiej za sprawą szałwii i wetiwery (podobno, bo ja raczej czuję tu zwietrzały pieprz), które zapowiadają gwóźdź programu – czyli drewno i mirrę … Problem polega na tym, że nie mam siły czekać na obiecany finisz tego zapachu… i nie chodzi mi o fizyczne (...)