(...) Merlot 2007, pachnący drożdżówką z olejkiem migdałowym, pysznie owocowy, pluszowy. W ustach materia potężna, nugat, wiśnia, orzechowy garbnik. Jest i Rose 2011, merlot i cabernet, róż dryfujący ku czerwieni; atakuje aromatem truskawek, poziomek i gałki muszkatołowej, usta dobija niewielką dawką słodyczy , zgrabną czereśnią z kawałkiem truskawki. Soczyste i przyjemne. Uszczypnij mnie! Na stół wjeżdza półsłodkie mołdawskie, żarty się skończyły. Merlot Rose 2011 (...)