(...) Wiecie o co chodzi? Miałamparę razy przyjemność z czymś w tym rozmiarze, pamiętam, że do autobusowych zabójców zaliczyłamzapach Ceremony N.Kamali, z tym, żetamten zabijał od początku do końca, dusił aż do wytrzeszczu oczu , zmuszał do oglądania swego życia w tempie dwieście klatek na minutę, powitania ze świętym Pietrem i (...)