(...) i bardzo udanego… To co najbardziej uderza w tej kompozycji, to jej mocno niekonwencjonalne otwarcie… kojarzyć się może z dziwolągiem zrodzonym w laboratorium chemicznym , albo z niezwykle awangardowym podejściem do łączenia nut… niech każdy wybierze swoją wersję… Mi otwarcie Hinoki kojarzy się z (...)