(...) z wodnistego arbuza i kłącza bambusa – które zręcznie łagodzą dobitne brzmienie ziaren kardamonu… jest zielono, odświeżająco, do bólu poprawnie politycznie i po prostu nudno… dalej robi się jeszcze bardziej sielankowo, sennie i o pardon, chyba mi się na końcu przysnęło… :) (...)