(...) tę beznamiętną mieszankę, da się wyłuszczyć odrobinę mchu i piżma… to znak, że niewątpliwie jesteśmy w akordzie bazy… niestety piżmo i mech zwyczajowo nadające kompozycjom głębi , wyrafinowania i majestatu – w tym przypadku jeszcze mocniej podkreślają jej mdłość… zabrakło mi tu jakiegoś cierpkiego, intensywnego akcentu (...)