(...) waty cukrowej jest bowiem jednym z moich ulubionych zapachów, nie tylko z dzieciństwa. Podpalany, karmelizowany, rozgrzany cukier, plus jakaś rozkoszna puchata nutka ...Na samą myśl cieknie ślinka. W Cotton Candy Demeter nie ma śladu tego zapachu. Nawet śladu śladu. Nie ma cienia podobieństwa (...)