(...) Na samą myśl cieknie ślinka. W Cotton Candy Demeter nie ma śladu tego zapachu. Nawet śladu śladu. Nie ma cienia podobieństwa! Zamiast suchego, puszystego zapachu kłębu cukrowej waty mamy tu syntetyczny, lepki smrodek zawilgłych, starych, zapadniętych w sobie pianek Marshmallow. Tych różowych. Jak gdyby nie dość było tych niemiłych (...)