(...) progresją, która "kompromitowana" zostaje wręcz pop-rockowymzacięciem. Pojawiają się one jednak przez pryzmat muzycznego trailera. Jak na jego twórczość, album wydawać się może niec rozklejony , bardziej pasujący do konwencjonalnych no-manowych oraz blackfieldowych wywodów z Avivem Geffenem i początków "jeżozwierzowego" monstra. Poprzednie (...)