(...) eksport. W Enotece na Długiej w Warszawie są chyba jeszcze jakieś resztki; kto zdrów na umyśle i ma serce, powinien tam pognać i je wykupić, to tak jak kupić rękopisy . Jedna z pierwszych książek o winie, jaką sobie sprawiłem, była w całości poświęcona Marcelowi; kochała go Francja winiarska lewicowa, anarchistyczna (...)