(...) jakby ewidentnie czytał zapisy fonetyczne poszczególnych słów. Kolejną sprawą jest produkcja. Polskie studia nagraniowe były wówczas ubogie i nie oferowały zbyt klarownego brzmienia instrumentów . Materiał zrealizowany w polskim studiu nie nadawał się więc do rozpowszechniania go na rynku amerykańskim i mimo, że amerykańska wytwórnia robiła co (...)