(...) artyzmu. Debiut ociera się o sztukę, a przynajmniej za taką należy uważać pośród bezdennego chłamu dzisiejszej popkultury. Zauważalny jest inteligenty układ instrumentaliów, których zwiewna prostota nie razi i nie nuży. Chociaż wiele z utworów zdawać by się mogła senna, to jest w nich spora dawka uroku mikrodźwięków. Nie pozostaje mi (...)