(...) ogniska przy którym wczesną jesienną porą organizujemy ostatnie zapóźnione grille piekąc tegoroczne już ziemniaki w mundurkach… z samego początku zapach dymu był silny i niezłomny, wręcz szczypał w nos i oczy, a chwilami pachniało to jak ognisko zalane gwałtownie wodą, gdzie ku nozdrzom (...)