(...) robili za młodu. Chaosu. Cronos coś tam próbuje zmajstrować przesterowanym brzmieniem, nadać From the very depths znamiona dawnego syfu, ale jest to wydmuszka , która sama w sobie nie wywołuje zamierzonego efektu. Koniec końców w pamięci zostają Long haired punks i The death of rock ‘ n’ (...)