(...) temu,bo w zasadzie nie jest zapachem brzydkim,ale jakimś takim wtórnym,podobnym do pięcioraczków,taki przyrodni młodszy braciszek...No i kadzidło....jest,faktycznie jest...podobne do tego w Avignon albo w Kyoto tyle tylko, że troszkę wymizerowane ...Jest jednak coś co podoba mi się w Hinoki a mianowicie taka jakaś gładkość, której zabrakło mi w Kyoto (...)