(...) – nareszcie! Melonowo-karmelowy, trochę też kwiatowy nos. Uroczy, świeży, bez ostentacji. W ustach podobnie, a do tego minimalna słodycz, świetna, żywa kwasowość , słoność, a w końcówce owocowa goryczka, którą uwielbiam. Wszystko w równowadze. Brać, póki jest. Jeśli więc człowiekowi z lasu zależy (...)