PRZESTĘPSTWO
35
korpus
35
metafory
34
ramy źródłowe
1
ramy docelowe
Rodzaj ramy: źródłowa
Element ramy: przestępca
Metafory
- Brzmienie jest zduszone
- dobiły zapach
- kawy dopieprzono bez sensu i praktycznie zabiła wszelkie inne aromaty
- morderczej projekcji zapachu
- morderczych instynktów zapachu
- można delikwentkę lub delikwenta dobić ciosem piwa od AleBrowaru
- największym killerem z tej płyty jest kompozycja tytułowa
- Nie zabrakło killerów w postaci "Jump In The Fire" czy "Seek And Destroy".
- odłtluszczenie produktu zabija smak
- perfum - wonnych zabójców
- Pierwszy strzał między oczy to "Hit The Lights".
- Piwo zabiło mi pokal od Duvla. Morderca
- skrytobójczo ukrytym alkoholu
- smak mięty zabił też maliny
- Taki też jest zapach z białej buteleczki - niewinny
- trudno się spodziewać na całej płycie killerów
- uśmierconych pachnideł
- wino Chardonnay 2012 raczej nie porywa, męczy tropikalnym owocem (melon) i cynamonem.
- wino nie zabija kwasowością
- wino przecina podniebienie brzytwą kwasu i mineralności
- woń nie ma mocy duszenia na poziomie Aliena T.Muglera
- woń podszyła się pod Lutensa
- zabija doskonałą aurę zapachu
- zabójczy riff
- zapach Ceremony N.Kamali zabijał, dusił
- zapach killer
- zapach kwiatów bez morderczych intencji
- zapach nie zabija intensywnością
- zapachowych killerów
- zapachów - buduarowych killerów
- zapach to ninja, który wykonuje brudną robotę w skórzanych rękawicach wysokiej jakości, a jako znak rozpoznawczy, zostawia na miejscu zbrodni pigwę
- zapachy piwonii, karmelu i drzewa sandałowego nie dają się tam poznać od swojej killerowatej strony
- zapachy to piżmowe killery
- zbrodnią płyty

1 z 1
RAMA: PRZESTĘPSTWO
RAMA ŹRÓDŁOWA: PRZESTĘPSTWO
ELEMENT RAMY: przestępca
RAMA DOCELOWA: SŁUCH
ELEMENT RAMY: kolekcja utworów muzycznych
(...) którym możemy uświadczyć niezwykle harmonijne klawisze. Duet gitarzystów Brabbs -Tucker sprawdza się rewelacyjnie i doskonale się uzupełnia w swoich partiach. Bez wątpienia największym killerem z tej płyty jest kompozycja tytułowa z wyśmienitą, choć prostą melodią w refrenie. Po raz kolejny przykuwa uwagę pojedynek gitarowy między Brabbsem a Tuckerem. Niezwykle dynamicznym (...)