(...) co nie jest w sumie takie złe. O ile jednak trzymać się opinii, że wino nie do wąchania jest, tylko do picia, to bardolino jest kiepskie: atakuje słabiutkim, wymęczonym owocem (ślad czereśni, wiśni, słodkiej śliwki), a po tym ataku następuje nieoczekiwany zgon napastnika wśród pylastego, drobnego garbnika. O (...)