(...) odstraszając tych, którzy może nawet raz na jakiś czas wyszlibyna kolację, ale nie wyjdą, bo nie mają ochoty psuć sobie wieczoru chłodnym klimatem , przygnębiającą atmosferą i kiepskim jedzeniem i to jeszcze za własne pieniądze. Z drugiej strony puste knajpy mniej angażują ich właścicieli (...)