(...) W akordzie serca do chóru złożonego z arbuza, ogórka i rozwodnionej mandarynki, całkiem nieoczekiwanie dołącza pelargonia… jej silnie odurzająca, intensywnie kwiatowa woń, z jednej strony gryzie się z wonią wodnistego miąższu – ale jednocześnie doskonale wkomponowuje się w jego mdły charakter… dziwne, ale zaskakujące oryginalnością połączenie… wyszła z tego połączenia (...)