(...) iteracji w maksymalnych porywach do kilku motywów w każdej z kompozycji, nie przeszkadza wcale w odbiorze przez odczuwalne kuriozum monotonii. Wszak to podróż i chociaż szkół dowodzących ilości czasoprzestrzeni jest wiele, to autor uparł się, że jest ona sześciowymiarowa, a zbiór zdarzeń zlokalizowanych w (...)