(...) do głosu dochodzi delikatna nuta róży… czyżby góra lodowa? O dziwo wspomniana róża nie drażni, lecz pięknie wkomponowuje się w intensywną nutę sandałowca – nadając mu głębi i łagodząc jego dziką prezencję… ucywilizowany różą sandałowiec, staje się bardziej przystępny… a wraz z nim złagodniała (...)